"Sphinx"

Do restauracji Sphinx trafiliśmy po długich przygodach z "Chińską Patelnią", która wcale nie była chińską patelnią i strasznie się baliśmy, że Okoń nas nie znajdzie, bo mu źle powiedziałem. Z początku trafiliśmy do wietnamskiej restauracji Rong Vang i długo siedzieliśmy wpatrzeni w okno, czekając na Zagubionego w akcji. Jako że jednak pstronk zawsze płynie w górę rzeki, trafił do nas, lecz długo tam nie zabawiliśmy, bo ceny zablokowały nasze portfele. Wyszliśmy i po długich obradach zasiedliśmy w lokalu mitycznego egipskiego stworzenia. I od razu powiem, co najbardziej mi się podobało, a mianowicie był to wystrój. Ciepłe kolory, drzewa w ramach wieszaków, piękne lampy i żyrandole, przyjemne drewniane stoły. Dużo świateł, ale niezbyt mocnych i ozdoby. Wszystko to nadawało restauracji przytulny i odprężający efekt. Usiedliśmy i po kolejnej długiej debacie wzięliśmy Sphinx Mix dla czworga + dodatkowe frytki. W ramach zamówienia, na które nie aż tak długo czekaliśmy, dostaliśmy tacę mięs wszelakich, dwie duże porcje frytek, zestaw surówek i sosy. Frytki super, warzywka też, mięso(zależy które) gorsze lub lepsze, lecz w ostatecznym rozrachunku raczej średnio. A, no i Cola Adama za 5.00zł. Za taką kasę te 330ml musi smakować jak aronia na Olimpie. Czy zamówiłbym tam drugi raz to samo? Raczej nie, główny składnik, czyli mięso wypadło najgorzej, więc jakby minęliśmy się z celem. Sosy dobre, zatwierdził Okoń, który wylizał solo 2/3. A solo był sos, nie Okoń. Za wszystko daliśmy koło 65zł + Cola, czyli z 70zł. Dla czterech, da się najeść, ale koniecznie z dodatkowymi frytkami. Gdy patrzyłem cenowo na dania pojedyncze, to kosztowały całkiem sporo. Podsumowując: jedzenie nie zachwyca, ceny nie zadowalają, ale wystrój aż prosi się, aby tam siedzieć i siedzieć. Jeśli chcecie gdzieś spędzić miło wieczór z dziewczyną lub paroma znajomymi, warto dać szansę temu miejscu, może inne potrawy okażą się lepsze i nie tylko oczy, ale i podniebienie będzie zadowolone.

"Sphinx"	Adam	Piotr	Tukasz	Okoń	Średnia
"Sphinx"					7.00
Zamówienia:	Uczta Weselna na czterech + frytki + Cola